Spotkanie, które miało miejsce 15 stycznia pomiędzy prezydentem Andrzejem Dudą a premierem Donaldem Tuskiem, zaowocowało licznymi komentarzami ze strony międzynarodowych mediów. Zwróciły one uwagę na zaostrzający się konflikt między głową państwa a nowo utworzonym rządem. Obserwatorzy zagraniczni dostrzegli, iż dalsze nasilenie tego konfliktu może oznaczać poważne reperkusje dla Polski.
Jedno z czołowych mediów, portal Politico, określił sytuację jako „eskalerującą wojnę polityczną” w Polsce. Wskazano przy tym, że ani prezydent Andrzej Duda, ani premier Donald Tusk nie wykazali gotowości do wycofania się z konfliktu. Echo tych obserwacji znalazło się również w meldunku agencji Reutera, która podkreśliła, że różnice pomiędzy rządem a prezydentem przekształciły się w jawny konflikt.
Zdaniem międzynarodowych mediów, spór między tymi dwoma najważniejszymi osobistościami politycznymi Polski stał się bardziej zaostrzony po decyzji Ministra Sprawiedliwości, Adama Bodnara, który 12 stycznia postanowił przenieść Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego na emeryturę, a na jego miejsce mianował Jacka Bilewicza. W kontekście konfliktu w Polsce, media zauważyły także bitwę o kontrolę nad publicznymi mediami.
„Financial Times” wyraził obawę, że narastający spór między prezydentem a premierem może zagrozić proeuropejskiej agendzie Tuska, doprowadzając do konfliktu instytucji państwowych i pociągając za sobą ryzyko powstania „dwuwładzy”. Cytując Pawła Konzala, inwestora i kolumnistę, dziennik stwierdził, że ciągłe przechodzenie od jednego kryzysu do drugiego może zwiększyć ryzyko powstania „podwójnego państwa” jako wyniku głębokich podziałów.