W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie odnotowano wyjątkowe narodziny – przyszły na świat czworaczki. Dziewczynki, które otrzymały imiona Agnieszka, Hania, Klementynka i Anielka, dołączyły do serii udanych porodów wieloraczków w tej placówce, które w ostatnich latach obejmowały także sześcioraczki i pięcioraczki. Informację o tych szczególnych narodzinach przekazał oficjalnie Szpital Uniwersytecki.
Z komunikatu wydanego przez szpital dowiadujemy się, że urodzenie tych czterech maluchów miało miejsce w Oddziale Klinicznym Położnictwa i Perinatologii Szpitala Uniwersyteckiego pod koniec lutego. Dzieci urodziły się w 30 tygodniu i 5. dniu ciąży za pośrednictwem cesarskiego cięcia. Waga noworodków wynosiła od 1 kg do 1,150 kg. Dumnymi rodzicami są Dominika i Marcin Gąsienica-Matus, którzy obecnie mają nieco ponad trzydzieści lat. Dla pary jest to pierwszy potomstwo, a zarazem cztery razy większa radość.
Profesor Hubert Huras, stojący na czele Oddziału Klinicznego Położnictwa i Perinatologii, oświadczył, że ciąża wielopłodowa takiego rodzaju jest zjawiskiem niezmiernie rzadkim. Wspomniał, że w swojej dwudziestoletniej karierze zawodowej miał do czynienia jedynie z jednymi czworaczkami.
Podkreślił także, że prowadzenie ciąży wielopłodowa wymaga specjalistycznej wiedzy oraz indywidualnego podejścia. Matka, która spodziewa się wieloraczków, musi pozostawać pod stałą obserwacją na oddziale już od 26. tygodnia ciąży, a poród następuje zazwyczaj pomiędzy 30. a 32. tygodniem. Największym wyzwaniem dla personelu medycznego jest monitorowanie stanu zdrowia płodów – dodał.
Profesor Huras zauważył również, że poród wieloraczków stanowi wyzwanie dla położników. Istnieje zwiększone ryzyko wystąpienia atonii macicy oraz krwotoku okołoporodowego. Aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno matce, jak i dzieciom, taka ciąża jest rozwiązywana za pomocą cesarskiego cięcia. Podczas tego procesu na sali operacyjnej obecny jest nie tylko zespół położników, ale także specjaliści z zakresu neonatologii – podkreślił profesor Huras, dodając, że jego oddział posiada najwyższy poziom referencyjności, czyli trzeci stopień.
Po narodzinach wszystkie cztery dziewczynki znalazły się pod opieką Oddziału Klinicznego Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego. Profesor Ryszard Lauterbach, kierownik tego oddziału, zapewnił, że ich stan kliniczny jest typowy dla dzieci urodzonych przedwcześnie.
Dzieci otrzymują obecnie nieinwazyjne wsparcie oddechowe, a ich przewód pokarmowy prawidłowo się adaptuje do funkcji trawienia i przyswajania składników odżywczych. Nie ma już potrzeby stosowania dodatkowych wlewów kroplowych. W najbliższych tygodniach planowany jest dalszy wzrost objętości karmienia doustnego oraz kontrola parametrów metabolicznych opisujących przyrost tkanki kostnej. Ocena ryzyka wystąpienia ewentualnych zaburzeń w tym zakresie pozwoli na wdrożenie profilaktyki. Dodatkowo, okresowo sprawdza się morfologię krwi i zdolności produkcji erytrocytów i hemoglobiny pod kątem regulacji podaży żelaza i witamin – wyjaśnił profesor Lauterbach.
Statystyki pokazują, że narodziny czworaczków to wydarzenie niezwykle rzadkie – zdarza się raz na 700 tysięcy porodów.